Podsumowanie kolejki 4
Udało się. Czwarte podejście okazało się być przełomowe w naszym wykonaniu. Rozegraliśmy pierwszą pełną kolejkę SPAJ w sezonie 2015. Pomogła niewątpliwie wiosenna pogoda w weekend, która zmobilizowała pokaźną grupę SPAJowiczów do przyjścia na nasze boisko
Na sobotni termin przybyło 12 zawodników. Składy, które w ten dzień wybierał Grzybek przedstawiały się następująco:
Rynta, Norbert R., Jarmolenko, Bobek, Arek, Grzybek
Czawez, Sowa, Wiśnia, Zło, Kony, Cyba
Mecz od początku lepiej zaczęła drużyna Czaweza. Kilka szybkich, składnych akcji pozwoliło uzyskać sporą przewagę. Drużyna Rynty próbowała odrabiać straty, ale tego dnia szło to wyjątkowo opornie. Na przeszkodzie stawał bramkarz, słupki, albo złe wykończenie akcji. Korzystali z tego przeciwnicy, wyprowadzając groźne kontry, które zazwyczaj skutecznie kończyli Sowa lub Zło. Pomimo wysokiej przewagi bramkowej, mecz toczył się cały czas w dobrym tempie. Po około godzinie gry drużyna Rynty zdobyła kilka bramek tzw. serią, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu. Wynik 18-15 dla drużyny Czaweza. Niestety nie obeszło się bez drobnych kontuzji. Podwójnego skręcenia stawu skokowego doznał Cyba
Głosowanie na zawodnika meczu:
Czawez 4, Kony 2, Rynta 2, Cyba 1, Sowa 1, Zło 1, Jarmolenko 1
Niedzielne spotkanie zgromadziło rekordową w tym roku liczbę 17 graczy! Przed meczem zaległa krówka dla najlepszego zawodnika powędrowała do Profesora. Powróciły też tradycyjne statystyki "Pod lupą". Autorem składów tego dnia był Bobek.
Bobek, Sowa, Jarmolenko, Czawez, Keleris, Arek, Zło, Jaro B.
Kony, Krzysiek W., Grzybek, Sebast, Dedo, Wiśnia, Grzybek, Wojtek G., Bartek
Duża ilość zawodników spowodowała trochę zamieszania. Pierwszy raz w tym roku przyszło nam grać po 7 w polu, plus rezerwowi. Początek spotkania był wyrównany. Trochę chaosu, trochę składnych akcji. Pierwszą bramkę ustrzelił Sebast. Drużyna Bobka od momentu 3-2 zdołała przełamać rywali i uzyskał przewagę, którą utrzymała już do końca. Wynik meczu 15-11. Nagroda za bramkę meczu trafiła do Konego za kapitalnego loba głową, natomiast autorem ostatniej był Zło. Cieszyć może fakt, że spotkaliśmy się w tak licznym gronie, w naszym podstawowym składzie. Niestety widoczny był brak niezawodnego krzykacza-motywatora Kuczy. Zagrało z nami dwóch młodych zawodników Wojtek i Bartek (zdążyli już debiutować na SPAJ w zeszłych sezonach), którzy zaprezentowali się z całkiem niezłej strony. Współpracę z nimi postaramy się kontynuować dalej. Karą dla przegranych za tydzień będzie pozowanie do zdjęć stojąc na rękach, do góry nogami.
Głosowanie na zawodnika meczu
Kony 5, Bartek 3, Sowa 2, Jarmolenko 2, Bobek 2, Wiśnia 1, Keleris 1, Sebast 1 Grzybek 1
Ze sportowym pozdrowieniem
J.
Komentarze