SPAJ vs Przyczajeni 5-2
Doczekaliśmy się pierwszego zwycięstwa w I lidze, w naszym drugim podejściu pokonaliśmy drużynę Przyczajeni. Nasi dzisiejsi przeciwnicy pokazali się jednak z bardzo dobrej strony. Pomimo tego, że grali bez jednego zawodnika postawili nam wysoko poprzeczkę.
Skład jaki udało się zebrać na mecz:
Jaro - Czawez, Grzyb, Seba - Wiśnia, Jarmolenko - Norbert, Sowa, Ebi, Dedo, Zło
Spotkanie rozegraliśmy na "balonie" w Krośnie. Przed meczem okazało się, że nasi przeciwnicy nie zebrali kompletnego składu... Po dość długim oczekiwaniu pojawiło się ich pięciu. Przed meczem ustalaliśmy, że gramy 6x6 więc wystawiliśmy optymalny skład. Od początku spotkania było widać, że pomimo przewagi jednego gracza nie będzie łatwo o punkty. Przeciwnicy mądrze się bronili, wyprowadzając przy tym groźne kontry. Szczególnie dwóch zawodników korzystając z dobrego dryblingu siało zamieszanie na naszej połowie. Przyczajenie pierwsi też wyszli na prowadzenie. Przed przerwą do remisu doprowadził Sebast.
Drugą połowę tradycyjnie lepiej rozpoczęli nasi przeciwnicy. W pierwszej, bądź drugiej akcji zdobyli bramkę na 1-2. Od tego czasu wyraźna stała się nasza przewaga. Jeden zawodnik więcej w polu, do tego spora liczba zmienników z minuty na minutę dawała nam coraz więcej korzyści. Zaczęliśmy zdobywać bramki. Na listę strzelców wpisał się dwukrotnie Norbert i Wiśnia. Przyczajeni ambitnie walczyli, jednak widać było, że zwyczajnie zabrakło im sił na walkę o lepszy rezultat.
Pierwsze zwycięstwo cieszy, szkoda, że nie w równej walce. Z drugiej strony problemy kadrowe rywali to nie nasza sprawa. Jeśli chodzi o nasz skład, dzięki za obecność dla całej 11-stki za to, że w środku tygodnia pomimo innych obowiązków znaleźliście czas. Na koniec warto dodać, że debiut na Playarenie w SPAJ zaliczył dziś Dedo.
Komentarze